Stało się. Przyszła wiosna. Lud wylega na zewnątrz, rozsiada się w promieniach słońca, popija kawę na świeżym powietrzu, zajada lunch. Możecie sobie wyobrazić moje szczęście, gdy podczas wyprawy do Strasburga, udaje mi się znaleźć ostatni wolny stolik, a raczej stoliczek, na zewnątrz jednej ze znanych restauracji. Czekam, aż miła kelnerka poda mi Flammkuchen*, gdy nagle […]
Mała Wenecja – tak zwykł nazywać lud zabytkowe centrum w Colmar, francuskim miasteczku, w którym wpływy burżuazyjne mieszają się z pruskim stylem bycia. Toć to w końcu Alzacja-Lotaryngia, mili Państwo. Uwaga! Wizyta w Colmar grozi poważnymi konsekwencjami: oczarowanie, względnie obaśniowanie, gwarantowane jest każdemu, kto tylko będzie mieć szczęście, aby nacieszyć oczy widokami jak z bajki. […]