Biblioteka na Końcu Świata #14 – Antykwariat, Punch & Judy

Stało się. Przyszła wiosna. Ludzie i książki wyszli z ukrycia na słońce, a przechodząc obok można natknąć się na coś niezwykłego.
Tak jak ja natknęłam się na Punch & Judy.

Znalazłam ich wśród książek wyłożonych przed jednym z antykwariatów, znajdującym się w centrum Zurychu. Po kolei przejrzałam wszystkie egzemplarze, po czym mój wybór padł właśnie na Punch & Judy.

dav

Po prostu wpadli mi w oko. I wydawali się wystarczająco starzy, żeby zaciekawiać i fascynować.

Weszłam do środka. Dzień dobry. Obejrzałam kolejne regały naładowane po brzegi książkami dla dzieci.
– Przepraszam, czy mogę o coś spytać? – Podeszłam do sprzedawcy trzymając w ręce Punch & Judy. – Czy ta książka naprawdę kosztuje tylko 15 franków? Dlaczego ceny innych egzemplarzy wynoszą sto, lub dwieście?
– Chodzi o stan, niech mi pani to pokaże – odparł antykwariusz.
Podałam mu książkę i patrzyłam w milczeniu, jak wertuje strony.
– Widzi pani – podniósł egzemplarz w obu dłoniach do góry. Książka faktycznie prawie się rozpadała. – Chodzi o to, jak się zachowała. W przeciwnym razie takie wiekowe książki dla dzieci mogą kosztować nawet dziesięć tysięcy…
– Wierzę panu – uśmiechnęłam się. – Jak stara jest ta książka? Tu w ogóle nie ma roku wydania.
– Nie ma, nie ma… – sprzedawca znów zaczął wertować strony. – To będzie mniej więcej przełom wieków. – Przysunął egzemplarz do twarzy, zamknął oczy i delikatnie powąchał. – Tak, około 1900 rok.
– Wspaniale – odpowiedziałam. – Jeśli to naprawdę kosztuje tylko 15 franków, to poproszę.

4

5

3

Tytuł: Punch & Judy
Tekst: Frederie E. Weatherly
Ilustracje: Patty Townsend
Wydanie: Marcus Ward & Co., ok 1900

Lubię takie zakupy w ciemno, na wyczucie. Dopiero po powrocie do domu przyjrzałam się bliżej tej książce i okazało się, że ma ona w sobie wiele do odkrycia.

Bohaterowie książki: Punch i jego żona Judy, „istnieli” naprawdę. Przez stulecia były znanymi kukiełkowymi postaciami i rozbawiały dorosłych i dzieci na ulicznych przedstawieniach w anglojęzycznym świecie. W Internecie znalazłam informację, że w przedstawieniach z ich udziałem często pojawiała się przemoc, którą przede wszystkim prezentował Punch. W książce też jej nie brakuje. Punch znęca się nad Judy i ich własnym dzieckiem, co w oczach widowni uchodzi za zabawne.

dav

W Internecie znalazłam też informację, że książka została wydana w formie chromolitografii –  technice drukarskiej wynalezionej i popularnej w XIX wieku. Egzemplarz prawie się rozlatuje, z miejsca, gdzie kiedyś prawdopodobnie była solidnie zszyta, wychodzą białe nici. Największe wrażenie robią na mnie jednak pojedyncze strony. Są tak grube, że każda z nich mogłaby spokojnie pełnić funkcję  okładki.

7

6

Musze przyznać, że jestem szczęściarą. Kupiłam zabytkowy egzemplarz „za grosze” i myślę, że to, że widać na nim „zużycie” dodaje mu tylko uroku. Gdy trzymam w dłoni „Punch & Judy” czuję, że to książka, którą traktowano z szacunkiem. Nie widać na niej zaniedbania, a upływ czasu. Być może był to jeden z nielicznych egzemplarzy literatury dla dzieci w domu pierwszego posiadacza? Być może nawet jedyna taka książka? Mogę sobie tylko gdybać, przez ile rąk przetoczyło się to wydanie, przez ile wieczorów pobudzało ono dziecięcą wyobraźnię, przez ile dekad leżało zamknięte w pudle na czyimś strychu. Choć i tak nigdy się nie dowiem, jak było naprawdę.

 

 

Jedna myśl w temacie “Biblioteka na Końcu Świata #14 – Antykwariat, Punch & Judy

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s